Wakacyjny Niecodziennik – Turnus III
Tydzień pełen wrażeń.
W poniedziałek dzieciaki szybko poznały nowych przyjaciół i entuzjazm wraz z radością spowiły nasze mury. Na koniec dnia nadszedł czas na podziału na grupy. Które przez cały tydzień będą konkurowały ze sobą w Niecodziennych Szaradach.
Wtorek to czas działań plastyczno-edukacyjnych, więc zabraliśmy uczestników w podróż po układzie słonecznym. Ile mamy planet w naszym systemie solarnym? Z jaką prędkością podróżuje światło w próżni? Te pytania już nie zaskoczą nikogo z turnusu. Owocem astro-wycieczki były wspaniałe kosmiczne pejzaże. Mgławice, gwiazdy, planety i inne niezidentyfikowane obiekty kosmiczne, które posłużyły do „powitania” smoka Borysa w naszej galerii.
Środa i Czwartek to kontynuacja dzikich harców, ale i praca w grupach, które rywalizują o pierwsze miejsce w Niecodziennych Szaradach, a konkurencji było nie mało. Od zmagań z labiryntami i matematyką z posypką z logicznych zadań. Przez grupowe zawody na placu zabaw, które wyłoniły najskoczniejsze, najszybsze i najzwinniejsze dzieciaki turnusy. Po konkursy gier towarzyskich i karaoke No nie ma bata, że ktoś się nudził.
W tym tygodniu rywalizowały ze sobą: grupa Adama i Mileny „Postrach MDK”, grupa Anety i Niny „Zespół R” oraz grupa Maksa i Szymona, czyli „Granita”. Od poniedziałku, codziennie kto inny był liderem w punktacji, ale ostatecznie to Zespół R zgarnął pierwsze miejsce, ale oczywiście u nas nikt nie przegrywa, więc każdy otrzymał nagrody i słodycze.
Piątek. Dziewiąta. Atakujemy ściankę… a tam… niech zdjęcia przemówią.
Jesteśmy dumni, bo widzieliśmy, że każdy daje z siebie wszystko na ściance, a zwłaszcza z tych, którzy pokonali lęk wysokości i sięgnęli szczytu ścianki. BRAWO! Oczywiście po takim dniu należy się solidny posiłek, więc Urwis Szama zadbał o to, by brzuchy naszych turnusowiczów były szczęśliwe.
Jutro punkt 8:30 czas ma turnus numer cztery. Do zobaczenia!